Szef ma dwa hobby. Pierwsze to swatanie. Zawsze mysalam, ze to zajecie dla kobiet. Ale nie, szef chwali sie, ze z sukcesem zeswatal 10 par w naszej firmie (rozumiem, ze wiecej poza firma), z czego polowa skonczyla sie malzenstwem. Wiec w przerwach od pracy, jesli nie pokazuje mi zdjec swojego rocznego synka, zajety jest przedstawianiem sobie potencjalnych par na Kakaotalk.
Nic nie komentuje, w koncu kazdy ma swojego bzika. Natomiast drugie hobby Szefa bardzomi gra. Bo szef uwielbia muzyke i czasami podrzuca mi co ciekwasze kawalki. Wczoraj dostalam to:
Tez bardzo apropos postu Ani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz