"Seul: ogromne ciało, ktore oddycha, powieksza się, silne, wibrujące, pewne siebie, pełne życia i nadziei. Południowi Koreańczycy lubią nazywać stolicę pięknością w lustrze - olśniewajacą, ale nieuchwytną. Korea Poludniowa: krewetka między dwoma wielorybami"
Tiziano Terzani
8 lipca 2012
Ewolucjonizm wycofany ze szkolnych podreczników koreańskich?
Polecam zacząc lekturę od tego wpisu Ask A Korean.
Marta, dzięki za link. To dokładnie pokazuje, jak niebezpieczne jest zawierzanie wszystkiemu, co w Internecie i mediach (z drugiej strony to też przecież też blog, a informacje w nim trudno zweryfikować hehe).
Zapominamy, że za serwowanymi nam na co dzień wiadomościami siedzą ludzie z całym swoim "bagażem" i zawodowym i osobistym. Piszę to też wobec siebie samej, bo sama dzieliłam się linkiem na ten temat z polskiej gazety: trzeba być trochę bardziej krytycznym w ocenie tego, co się czyta. To samo zresztą było z wiadomością, że w Korei Talmud jest obowiązkową lekturą: http://wkorei.blogspot.kr/2012/03/talmud-w-korei.html
Marta, dzięki za link. To dokładnie pokazuje, jak niebezpieczne jest zawierzanie wszystkiemu, co w Internecie i mediach (z drugiej strony to też przecież też blog, a informacje w nim trudno zweryfikować hehe).
OdpowiedzUsuńZapominamy, że za serwowanymi nam na co dzień wiadomościami siedzą ludzie z całym swoim "bagażem" i zawodowym i osobistym. Piszę to też wobec siebie samej, bo sama dzieliłam się linkiem na ten temat z polskiej gazety: trzeba być trochę bardziej krytycznym w ocenie tego, co się czyta. To samo zresztą było z wiadomością, że w Korei Talmud jest obowiązkową lekturą: http://wkorei.blogspot.kr/2012/03/talmud-w-korei.html